Mieczysław Hanek. Więzień Auschwitz nr 52.

Mieczysław był to najstarszy brat mojej babci Michaliny z domu Hanek. Urodził się 9 września 1916 w Krakowie jako drugie dziecko Piotra Hanka i Bronisławy z Kasperkiewiczów. Po tragicznej śmierci starszego brata, 4-letniego Władka, który został kopnięty w przez konia na krakowskich Błoniach, stał się najstarszym z szeciorga rodzeństwa Hanków: Mieczysława, Bronisława, Genowefy, Kazimierza, Krystyny i Michaliny. Po latach jego siostra, Krystyna powiedziała, że był „najlepszy” z nich wszystkich. Rodzina Hanków mieszkała w Krakowie, przy ulicy Prądnickiej, jednak utrzymywała żywe kontakty z podkrakowską Rybną, rodzinną miejscowością matki, Bronisławy. Tam też urodziła się część rodzeństwa Mieczysława, min. moja babcia Michalina.

O niej i jej przodkach moża przeczytać w poniższym linku:

https://toztoprzodek.wordpress.com/2019/05/17/michalina-pabijan-z-domu-hanek-wywod-przodkow/

Dziadek Piotr
Piotr i Bronisława Hankowie. Chłopiec to prawdopodobnie Mieczysław. Ok 1920.

Nie wiemy wiele o dzieciństwie i młodości Mieczysława. Rodzina Hanków nie należała do zamożnych. Ojciec Piotr przybył do Krakowa z pobliskich Bilczyc. W spisie mieszkanców wspomniany jest jako „parobek”. Później ponoć pracował jako górnik. Pytanie do jakiej kopalni mógł dojeżdżać z Krakowa? Niestety w końcu uległ on wypadkowi i nie mógł wykonywać dalej swojej pracy. Status materialny rodziny bardzo wtedy podupadł. W takich warunkach wychowywał się młody Mietek. Według relacji jego młodszej siostry Krystyny był lotnikiem, co jednak ciężko potwierdzić. W dokumentach z Muzeum Auschwitz występuje jako robotnik, być może jednak ukrywał swoje prawdziwe zajęcie. Jak pisałem, Hankowie nie należeli do majętnych, co mogło być pewnym utrudnieniem, żeby zostać pilotem.

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa Mieczysław miał 23 lata. Nie wiem niestety, czy służył gdzieś podczas Kampani Wrześniowej. Na pewno w roku 1940 był już w Krakowie. Pewnego dnia tego roku, Mieczysław miał umówione spotkanie z dziewczyną. Matka, coś przeczuwała i nie chciała go puścić, zaklinała, żeby został w domu. Mieczysław był młody i powiedział tylko, że przecież nic złego nie może się stać. Pobiegł zadowolony na Rynek krakowski. Niestety trafił w sam środek łapanki. Niemcy schwytali go pod Sukiennicami. Po krótkim czasie został osadzony w zakładzie karnym w Tarnowie przy ul. Konarskiego. Tam więźniowie byli przetrzymywani w ciężkich warunkach. W celach 6-8 osobowych znajdowało się po 30-35 osadzonych. Niestety Mieczysław znalazł się wśród wytypowanych do pierwszego transportu do nowo powstałego obozu w Auschwitz. Finalnie w transporcie znalazło się 728 więźniów.

14 czerwca w godzinach porannych, po przemarszu kolumny więźniów ulicami Tarnowa, transport wyjechał z miasta. W Krakowie więźniowie usłyszeli jeszcze z megafanów o zdobyciu Paryża przez hitlerowskie Niemcy, co dodatkowo wszystkich przygnębiło. Po południu byli już w Auschwitz. Po pozbawieniu wszystkich rzeczy osobistych, kąpieli, dezynfekcji i ogoleniu całego ciała, Mieczysławowi nadano obozowy numer 52.

Mieczysław Hanek
Mieczysław Hanek w Auschwitz. Rok 1940.

W dokumentach obozowych występuje jako robotnik. Więc, jeżeli przekaz siostry Mieczysława jest prawdziwy, musiał on ukryć swoją przeszłość przed Niemcami. Już od 15 czerwca więźniów poddawano tzw. „kwarantannie” czyli wyczerpującej gimnastyce podczas codziennego apelu, która miała doprowadzić ich do psychicznego i fizycznego załamania. Towarzyszyło temu bestialskie bicie. Zachował się jeden list od Mieczysława do rodziny, w którym zmuszano go do upominania się o przysłanie pieniędzy do obozu. Tego samego możemy się dopatrzeć w wielu innych listach więźniów Auschwitz do ich rodzin.

przetłumaczony list
List Mieczysława do rodziny z tłumaczeniem.

Dni w obozie miały na ciagłej pracy. Więźniowie byli zatrudniani przy pracach porządkowych, budowie ogrodzenia czy segregowaniu rzeczy odebranych do depozytu. Mieczysław przeżył w obozie 9 miesięcy. W lutym bądź marcu 1941 został osadzony w bloku głodowym, gdzie po jakimś czasie zmarł z głodu. Było to 19 marca 1941.

Jednakże jest jeszcze pewna teoria, na którą wskazuje pewna poszlaka. Czy Mieczysław rzeczywiście spotkał się z dziewczyną tego feralnego dnia? Czy może była to tylko informacja dla jego matki, żeby ukryć rzeczywiste powody wyjścia z domu? W obozie Mieczysław otrzymał numer 52, z kolei numer 54 otrzymał niejaki Augustyn Kasperkiewicz, urodzony 1 maja 1916 w Rybnej. Czyżby kuzyn? Matka Mieczysław pochodziła z Kasperkiewczów z Rybnej. Bliskość więziennych numerów może wskazywać, że zostali schwytani razem. Za dużo w tym wszystkim przypadków.

Augustyn Kasperkiewicz
Augustyn Kasperkiewicz w Auschwitz. Rok 1940. Źródło: http://www.chsro.pl/pierwszy-transport/lista.html

Moja teoria, którą chciałbym zweryfikować brzmi następująco. Dwóch kuzynów, w tym samym wieku, bardzo możliwe, że weteranów Kampani Wrześniowej, zaangażowało się w konspirację powstającą niedługo po przegranym wrześniu. Tego dnia gdy zostali złapani, mogli przebywać na spotkaniu konspiracyjnym. Spotkanie z dziewczyną było przykrywką. Być może Niemcy podejrzewali, że obaj młodzieńcy mogli być zaangażowani w nowo powstający ruch narodowowyzwoleńczy. Mógł to być powód, że obaj znaleźli się na liście pierwszego transportu do Auschwitz. Dodajmy jeszcze, że w jakiś czas po schwytaniu Mieczysława, jego młodszy brat Kazimierz działał w podziemiu socjalistycznym, za co również trafił do Auschwitz. On jednak przeżył i został przeniesiony do obozu w III Rzeszy, gdzie doczekał wyzwolenia. Z kolei trzeci brat Bronisław już w 1940 roku trafił na przymusowe roboty do Rzeszy.

Teoria wydaje się spujna, jednak będzie trzeba potwierdzić pokrewieństwo Mieczysława i Augustyna a także ich udział w Kampani Wrześniowej. To może pomóc w ustaleniu dalszych faktów. Oczywiście to jedna z wielu możliwości, ale zdecydowanie warta sprawdzenia.

Uzupełnijmy jeszcze historię Augustyna. Jako jeden z niewielu opuścił obóz żywy, jeszcze przed zakończeniem wojny. 19 września 1941 Rudolf Hess podpisał jego zwolnienie z obozu. Czy była to łapówka zapłacona przez jego rodzinę, czy inny powód tego nie wiem. Wiadomo, że po wojnie ubiegał się o pomoc finansową ze względu na poddawanie eksperymentom pseudomedycznym w Auschwitz. Zmarł 26 kwietnia 1976 i został pochowany w Krakowie.

przepustka
Zwolnienie Augustyna Kasperkiewicza z Auschwitz podpisane przez Rudolfa Hessa. Podana błędna data urodzenia. Źródło: https://www.facebook.com/Vip-collector-981299695247055/

Profil Mieczysława na geni.com:

https://www.geni.com/people/Mieczysław-Hanek/6000000069294788825

O pierwszym transporcie do Auschwitz można przeczytać poniżej. Szczególnie polecam trzeci link z wirtualną prezentacją:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierwszy_masowy_transport_do_Auschwitz

http://www.chsro.pl/pierwszy-transport/lista.html

https://artsandculture.google.com/exhibit/rwKylRks2DKmKA

Mariusz Pabijan

Michalina Pabijan z domu Hanek. Wywód przodków.

Michalina Pabijan z domu Hanek

Moja babcia, Michalina Hanek urodziła się w wigilię Bożego Narodzenia 1927 roku, w Rybnej koło Krakowa, w domu z którego pochodziła jej matka. Była najmłodszą córką Piotra Hanka i Bronisławy z domu Kasperkiewicz. Razem z rodzicami, dwoma siostrami i trzema braćmi mieszkali w Krakowie przy ulicy Prądnickiej. Z relacji siostry Michaliny, Krystyny można wnioskować, że matka Bronisława nie dawała zbyt wiele wolności córkom, a właśnie młoda Miśka była osobą, która najbardziej się przeciw temu buntowała i zawsze miała swoje zdanie. W dorosłym życiu, babcia Miśka była ponoć „postrzeloną” osobą i zawsze wszędzie było jej pełno.

059 30-39
Pierwsza komunia Miśki (1935 rok?)

Wojna, która nadeszła gdy Miśka miała 12 lat, była dla całej rodziny bardzo ciężkim doświadczeniem. W 1940 roku aresztowano w Krakowie, jej najstarszego brata Mieczysława i w krótkim czasie wywieziono do Auschwitz, gdzie zmarł. Drugi brat Bronisław, spędził okupację na przymusowych robotach w Rzeszy, a kolejny, Kazimierz, w kilku obozach koncentracyjnych: Auschwitz, Buchenwald, Mittelbau-Dora oraz Flossenburgu. Rodzice z córkami, wojnę spędzili w Krakowie, być może czasowo przebywając u rodziny w Rybnej.

skanowanie0004
młoda Miśka (okres wojny)

Zaraz po wojnie, w roku 1946, Michalina urodziła nieślubną córkę i w niedługim czasie przeniosła się do Kłodzka, gdzie pracowała jako fryzjerka. Tutaj jej córka została adoptowana, przez zaprzyjaźnione z nią małżeństwo. Powód tej decyzji nie jest nam znany, natomiast wspólnymi siłami obu rodzin udało nam się odnaleźć ową córkę, która po 70 latach od adopcji, mogła odwiedzić grób swojej biologicznej matki. Ale to już inna historia.

W Kłodzku nie zagrzała miejsca i wkrótce powróciła w rodzinne strony. 30 lipca 1948 w Krakowie, wzięła ślub z Czesławem Pabijanem. Według relacji brata Czesława, Jerzego, poznali się najprawdopodobniej w Bilczycach, gdzie oboje mieli krewnych. Z racji powojennej biedy, początkowo zamieszkali oni na poddaszu kamienicy przy ulicy Mazowieckiej, w której mieszkali również rodzice i rodzeństwo Czesława. Później, dzięki pomocy siostry Michaliny, Krystyny, przeprowadzili się do użyczonego przez nią mieszkania przy ulicy Nieznanej. Tutaj narodziły się ich dzieci: Krystyna (1949), Andrzej (1952) oraz Teresa (1951), która zmarła niedługo po porodzie.

skanowanie0010
Michalina i Czesław (około 1948)

Młode małżeństwo miało swoje problemy, do czego doszła jeszcze choroba gruźlicza, która dotknęła zarówno Michalinę jak i Czesława. Od tej pory oboje spędzali większość czasu w sanatoriach i widywali się tylko sporadycznie. Ich dziećmi, tak jak mogła, opiekowała się rodzina. Było to w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. W domu pozostała nam jeszcze kartka z życzeniami świątecznymi Czesława dla Michaliny, przesłana z jednego sanatorium do drugiego.

Michalina zmarła na gruźlicę 19 stycznia 1964 roku na Woli Justowskiej w Krakowie, na oddziale gruźliczym szpitala im. dr. Anki (dzisiejsza Willa Decjusza), pół roku po śmierci swojego mężu.

Michalina na geni.com:

https://www.geni.com/people/Michalina-Pabijan/6000000045165602821

Więcej o rodzinie Pabijanów można przeczytać tutaj:

Franciszek Pabijan i Anna Pabijan z domu Kaczmarczyk. Pradziadkowie

Piotr Hanek

Urodził się 25 sierpnia 1887 w Bilczycach, jako syn Franciszka Hanka i Anny z Banasiów. Już w młodym wieku musiał on przenieść się do Krakowa, ponieważ w spisie ludności z 1910 roku, znajdujemy go jako młodego parobka stanu wolnego, zamieszkałego przy ulicy Garbarskiej 4/81. 17 listopada 1912 roku w Krakowie, w kościele św. Szczepana na Piasku (obecnie kościół ojców Karmelitów przy ul. Garbarskiej) wziął ślub z Bronisławą Kasperkiewicz z podkrakowskiej Rybnej. Po pewnym czasie zamieszkali przy ulicy Prądnickiej. Mieli siedmioro dzieci:

1. Władysława – ur ok 1913, który w wieku ok 3-4 lat zmarł wskutek kopnięcia przez konia na krakowskich Błoniach,

2. Mieczysława – ur 9.9.1916 zamordowanego 19.3.1941 w Auschwitz,

3. Bronisława – ur 10.9.1918 – zm. 17.1.1980 w Krakowie,

4. Eugenię – ur 28.12.1920 – 30.4.1984 w Żywcu, pamiętana u mnie w rodzinie tylko jako „ciocia Gienka”. Wyszła za mąż w Żywcu za niejakiego Wilka, pracownika tamtejszego browaru i tam ponoć zmarła na skutek upadku z drabiny,

5. Kazimierza – ur 3.3.1923 – zm. 20.11.1982 w Krakowie,

6. Krystynę – ur w 1925, zamieszkałą w Krakowie,

7. Michalinę – ur 24.12.1927 – zm. 19.1.1964.

Dziadek Piotr
Piotr Hanek z żoną Bronisławą i dwójką dzieci

Piotr przez jakiś czas pracował w kopalni i tam doznał jakiegoś wypadku, przez co sytuacja finansowa rodziny uległa pogorszeniu. Było to jakoś na przełomie lat 20-tych/30-tych. O sytuacji rodziny w czasie wojny wspomniałem już wcześniej. Niedługo po wojnie, a dokładnie 19 stycznia 1948 roku zmarła Bronisława, a w rok później, 30 kwietnia 1949, Piotr ożenił się po raz drugi, z Zofią Stec. Zofia zmarła w roku 1970, a wiekowy już Piotr nie próżnował i 1 lutego 1971 ożenił się po raz trzeci. Wybranką jego była Anna z Kasperkiewiczów, młodsza siostra jego pierwszej żony i miłość z lat młodości. Piotr zmarł 3 kwietnia 1975 roku w Krakowie, przy ulicy Czarnowiejskiej 55, gdzie na stare lata zajmowała się nim jego wnuczka.

Rodzina Hanków/Chanków i wywód przodków Piotra

Zapis nazwiska Hanek/Chanek stosowany był księgach wymiennie. Jako, że moja rodzina pisała się jako Hanek, także ja będę się tego trzymał.

Przodkowie osoby Michalina Pabijan (Hanek)
Wywód przodków Michaliny Hanek (kliknij, żeby powiększyć)

Jan Hanek, syn Jana i Katarzyny Kasprzyk ze Stryszowej, 13 listopada 1838 roku poślubił Reginę Kraus z Rud (przysiółek Bilczyc), córkę Jana i Franciszki Maćkowiec. Do około 1840 roku mieszkali oni na Rudach pod nr 30, następnie wynajmowali izbę „Na krzyżowej”, pod nr 35. W roku 1844, Regina otrzymała spadek po rodzicach, połowę parceli na Rudach przy krakowskim gościńcu. Tam też, małżeństwo Hanków wybudowało swą chałupę, pod nr 69. Mieli co najmniej 6 dzieci: Tomasza ur. 1839, Katarzynę ur. 1842, Mariannę ur. 1845, Zofię ur. 1848, Franciszka ur. 1856 i Andrzeja ur. 1859. W 1844 roku Hankowie wybudowali na Rudach swoją chałupę pod nr 69. Regina Hanek zmarła w 1860 roku, w wieku 41 lat.

Ojciec Piotra, Franciszek Hanek, 17 lutego 1878 roku w Gdowie, poślubił Annę Banaś, córkę Józefa i Zofii Bednarskiej, zamieszkałych na Brzezowej (przysiółek Bilczyc) nr 76. Zamieszkali oni w nowo wybudowanej chałupie, przez ojca Anny, na Dziole (kolejny przysiółek Bilczyc) pod nr 98. Mieli oni co najmniej 6 dzieci: Mariannę 1879-1881, Stanisława 1881-1887, Mariannę 1883-1886, Jana ur. 1885, Piotra ur. 1887 oraz Katarzynę ur. 1890. Franciszek Hanek zmarł w Jugowicach, w parafii Gaj 21 stycznia 1899 roku (dlaczego tam, nie mam pojęcia). Wdowa po nim 48-letnia Anna, 17 lutego 1908 r wyszła za 64-letniego wdowca po Reginie Poradzisz, Wojciecha Tyrańskiego ze Sawy. Prawdopodobnie wyprowadziła się z Bilczyc. Chałupę przejęła siostrzenica Anny, Katarzyna Cebula, więc podejrzewam, że żyjące rodzeństwo Piotra również mogło wyprowadzić się z Bilczyc.

Okolice Gdowa z zaznaczonymi Bilczycami, Grzybową i Stryszową

Banasiowe, Bednarscy

Rodzicami Anny Banaś byli: Józef Banaś, ur 1798, syn Jacka i Rozalii Koźląki, z sąsiedniej do Bilczyc, Grzybowej oraz Zofia z domu Bednarska, ur 1816, córka Mateusza Bednarskiego i Jadwigi Dziubek, z  Brzezowej. Józef i Zofia wzięli ślub w 1838 roku. Około roku 1849 wprowadzili się do własnej chałupy pod nr 76 na Brzezowej. Wybudowano ją na parceli wydzielonej z gruntów Mateusza Bednarskiego, zamieszkałego pod nr 27. Banasiowie mieli ośmioro dzieci: Mariannę ur 1839, Agnieszkę ur 1844, Katarzynę ur 1846, Jana ur 1851, Wiktorię ur 1854, Annę ur 1859, Mariannę ur 1860, i Andrzeja 1862-1885. W roku 1873 zmarła Waleria Laskowska, właścicielka bilczyckiego folwarku. Część ziem do niej należących zostało rozparcelowana i sprzedana na licytacji. Część leżącą po sąsiedzku ze swoją ziemią zakupił Jan Banaś za 145 zł reńskich. Wybudowano tam chałupę nr 98, do której wprowadziła się córka Jana i Zofii, Anna ze swoim mężem, Franciszkiem Hankiem. Zofia Banasiowa zmarła w 1874 roku w wieku 58 lat, natomiast Józef w 1877 roku, przeżywszy 79 lat.

Możliwe genezy rodu Hanków/Chanków

W „Sadze o rodach Chanków i Kędrynów z Podolan i okolic Gdowa” (str. 35-37) Leszek Grabowski próbował rozwikłać genezę rodu Hanków/Chanków. Opisał on dwie, dość prawdopodobne możliwości, które tutaj przytoczę.

Zdaniem księdza Stanisława Jarguza, proboszcza parafii w Gdowie, panuje tu przekonanie, że ród Chanków, podobnie jak Korajdów, wywodzi się od Tatarów wziętych kiedyś do niewoli, głównie w okresie wojen kozackich. Tatarzy ci zapewne nie wiele mieli wspólnego z najazdami z XIII wieku. Tatarscy protoplaści obu tych rodów mieli posiadać twarze o ostrych geometrycznych kształtach, zbliżonych do prostokąta (co dostrzegam u swoich przedstawicieli Hanków). Maria Kmiecik, z-ca dyrektora Gimnazjum w Gdowie, też wywodząca się z tego rodu, choć z odnogi zręczyckiej, przypuszcza, że gniazdami rodowymi Chanków są trzy miejscowości: Stryszowa (Jan Hanek przybył do Bilczyc właśnie stamtąd), Zręczyce i Stadniki, gdzie dziś pojawia się najwięcej takich nazwisk. Tutaj, do relacji pana Grabowskiego możemy dodać informacje z książki „Tatarzy Polscy” P. Borawskiego i A. Dubińskiego, gdzie przeczytamy o osadnictwie tatarskim na terenach Małopolski. Po wojnie domowej w Złotej Ordzie, w 1299 roku, upadł emir Nogaj i jego stronnicy musieli uciekać przed zemstą jego wrogów. W niedługim czasie, na Ziemi Krakowskiej szukał schronienia wnuk Nogaja, Karakisek. Postanowił on osiedlić się w Małopolsce, a utrzymywać się z walki. Drugim przywódcą, który osiadł w okolicach Krakowa był nijaki Szyszman. Jego nazwisko wskazuje, że mógł być Kipczakiem. Plemię to w XIII wieku, uciekając przed Mongołami, osiedliło się na wschód od Węgier. Obaj Ci władcy, razem ze swoimi wojownikami zamieszkali na ziemi krakowskiej. Dodajmy do tego osadnictwo niewolników i otrzymamy całkiem duże prawdopodobieństwo, że wielu z nas, mających przodków w Małopolsce, posiada w genach domieszkę tatarską.

Michalina Pabijan (Hanek)
Michalina, koniec lat 50-tych. 

Druga możliwość dotycząca pochodzenia rodu, opiera się na informacji znalezionej przez pana Grabowskiego w książce p.t. „Ziemia Myślenicka” Feliksa Kiryka (wyd. 1964). W jednej z jej rozdziałów, czytamy, że lokacja Myślenic na prawie magdeburskim nastąpiła w 1342 roku, kiedy to Kazimierz Wielki sprzedał sołectwo w Myślenicach dwóm Hynkom (lub właśnie Hankom), żupnikom wielickim, Wilhelmowi i Pawłowi. Hankowie otrzymali szereg przywilejów oraz stanowisko wójtowskie Myślenic. Ród Hanków rozrastał się, w 1355 roku otrzymał szlachectwo i herb Trzy Trąby. W późniejszym czasie otrzymali kolejne nadania w okolicach Myślenic i Skawiny. Są oni prawdopodobnymi protoplastami rodu Jordanów z Zakliczyna. Kto wie, być może jakaś boczna linia tego rodu osiedliła się na południe od Gdowa i dała początek tutejszym Hankom/Chankom.

Bronisława Hanek z domu Kasperkiewicz

Na temat Bronisławy, mojej prababci i żony Piotr Hanka niestety nie udało mi się wiele ustalić. Urodziła się 2 września 1887 roku w Rybnej koło Krakowa, jako córka Jacka i Jadwigi Kasperkiewczów. Zmarła 19 stycznia 1948 w Krakowie. Nie uzyskałem dostępu do ksiąg metrykalnych z Rybnej po roku 1850, przez co nie wiem nic o jej rodzicach oraz rodzeństwie. Jednak lektura wcześniejszych ksiąg metrykalnych pokazuje, że Kasperkiewicze byli rozrośniętym rodem w tamtych okolicach. Mam zamiar uzupełnić tą część drzewa jak tylko znajdę więcej czasu i będę w okolicach Krakowa. Mam nadzieję, że będzie tego na tyle dużo, że uda się zrobić o tej rodzinie osobny wpis.

skanowanie0016 (2)
Bronisława Hanek (w środku) z córkami: od lewej Gienką, Miśką i
Krystyną

Na sam koniec dodam, że bardzo dużo informacji o Bilczycach i jej mieszkańcach uzyskałem od Leszka Grabowskiego i Romana Markota, tamtejszych regionalistów.

„Sagę rodu Chanków i Kędrynów z Podolan i okolic Gdowa” Leszka Grabowskiego można przeczytać w poniższym linku:

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=9351

Mariusz Pabijan